czwartek, 27 sierpnia 2015
Niestety, okazało się, że przeceniłam swoje możliwości. Nie dokończę tego opowiadania - patrząc na nie z perspektywy czasu, pomimo wielu pochwał, mogę stwierdzić, że jest w nim ogromna ilość niedociągnięć. Zarówno fabularnych, stylistycznych jak i językowych.
Mogę Was wszystkich tylko serdecznie przeprosić.
Ponawiam za to zaproszenie na forum PBF
Dla niewtajemniczonych, wyjaśniam pokrótce.
PBF to skrót od angielskiego "play by forum" i jest to nic innego, jak gra RPG rozgrywana w internecie poprzez pisanie. Moim zdaniem stanowi znakomitą alternatywę dla fanfiction. Gracze wcielają się w dane postaci i poprzez fabularne posty kierują ich życiem.
Realia rzeczonego PBF'a osadzone są w uniwersum Pottera, a dokładniej - w latach 50-tych, w czasach, kiedy Tom Riddle dopiero rekrutuje swoją armię, znaną wówczas jeszcze pod nazwą Rycerzy Walpurgii. Dumbledore przegrał pojedynek z Grindelwaldem, który został dyrektorem Hogwartu, śmierć w niezwykle tajemniczych okolicznościach spotkała Horacego Slughorna...
Polecam serdecznie granie na morsie - jest to zdecydowanie najlepsze, choć i najbardziej skomplikowane forum, na jakim dotąd się udzielałam.
Znajdziecie mnie tam pod nickiem: Samaela Avery'ego, Padraiga Fitzgeralda, Rabastana Lestrange'a oraz Laurence'a O'Donnela.
Zapraszam do rejestracji, a w razie jakichkolwiek pytań, śmiało możecie zwrócić się do administracji lub ewentualnie do mnie.
http://morsmordre.forumpolish.com/
Na forum poprzez tzw. pewu, czyli wiadomość prywatną lub poniżej podaję swój adres email oraz gg (rzadko z niego korzystam).
49892313
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Witaj.
OdpowiedzUsuńKiedyś natrafiłam na twoje opowiadanie, ale ink gdzieś zniknął mi (pewnie buszował w zbożu). Ale powrócił przed paroma dniami. Przeczytałam na nową tą historię i kiedy nagle naciskam "nowszy post" i rozdziału brak. Miałam ochotę wyć. Tak chciałam wiedzieć co dalej, tak wyczekiwałam nowego postu. I coś mnie tchnęło, weszłam widzę datę. Już zacieram łapki, że coś poczytam. A tu taki... I teraz znowu rozpaczam. A tak mnie ta historia wciągnęła jak Wspaniałe Stulecie. No cóż obejdę się smakiem. ;(
Pozdrawiam
Katharsis Blake
Również ubolewam nad tym, że opowiadanie nie zostanie skończone... Mi się bardzo podobało, a jako ktoś kto sam pisze ( o ile można nazwać tak te wypociny xd). Nie mogę Tobie przyznać racji. Piszesz rewelacyjnie. Jestem dość wybredną i wymagającą osobą, wiesz mi na słowo jakby tak nie było, to nie zainteresowałabym twoim opowiadaniem. Dlatego nie rozumiem dlaczego twierdzisz, że (pozwól, że zacytuję Twoje słowa) ''Jest w nim ogromna ilość niedociągnięć.''
OdpowiedzUsuńW każdym opowiadaniu znajdzie się coś, ale jeśli opowiadanie wciąga, to czytelnik nie zwraca na to żadnej uwagi...
Nawet jeśli uważasz, że faktycznie tak jest, nie trzeba od razu z tego rezygnować, tylko sprawić, aby efekt w końcu ciebie zadowolił.
Cóż nie wiem jak odbierzesz ten komentarz, ale wiec iż nie ma w nim nic złośliwego:) Moje słowa miały na celu jedynie zmotywować Ciebie:)
W każdym bądź razie mam nadzieje, że jednak wrócisz do tego opowiadania. Ja będę tu zaglądać mimo wszystko.
Pozdrawiam Nerra M.
Witam,
OdpowiedzUsuńdroga autorko trafiłam tutaj właściwie dzisiaj, cóż powiem tak jak na razie przeczytałam kawałek tylko rozdziału, ze względu na brak czasu aby usiąść i czytać... dopiero pod koniec września, albo na początku października znajdę więcej czasu, i wtedy zacznę na poważnie czytać i każdy z rozdziałów otrzyma ode mnie kilka słów.. opowiadania związane z tematyką pottera czytam dopiero od niedawna i cóż czytając to co napisałaś teraz, że nie jesteś w stanie kontynuować to mi jest mi bardzo smutno, choć przeczytałam tylko kawałek od razu mi się spodobało... i jednak mam nadzieję, że będziesz to kiedyś kontynuowała...
Dużo weny życzę Tobie...
Pozdrawiam serdecznie Basia
Hejka,
OdpowiedzUsuńtrafiłam tutaj niedawno i opowiadanie jest fantastycznie szkoda tylko że nie ma kontynuacji...
weny życzę...
Pozdrawiam serdecznie Aga
Zawiodłam się. Tak bardzo wciągnęłam się w opowiadanie i nagle informacja że nie zostanie dokończone. Bardzo przyjemnie się je czyta. Budowanie napięcia- profesjonalnie sobie z tym radzisz. Relacja pomiędzy Tomem a Harry też jest taka naturalna. Trzymam kucki że kiedyś poświęcisz 😊 Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń* powrócisz
UsuńHejeczka,
OdpowiedzUsuńkochana, kochana, co jest tak długa cisza, a historia jest bardzo ciekawa... bardzo tęsknię... mam jednak tą nadzieję, że powrócisz tutaj...
Dużo weny życzę...
Pozdrawiam serdecznie Aga